Nie będzie ograniczonej kadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast
Na jesieni 2018 r. odbędą się kolejne wybory samorządowe. Rząd planował do tego czasu wprowadzić ograniczoną kadencyjność. Według wstępnych założeń wójt, prezydent miasta, czy burmistrz nie mógłby się ubiegać o władzę w samorządzie, jeżeli sprawował swoją funkcję przez dwie kadencje (lub więcej). Nowe przepisy spowodowałyby, że o ponowny wybór na fotel włodarza w naszym powiecie mógłby ubiegać się tylko wójt gminy Garwolin Marcin Kołodziejczyk.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że partia odstąpiła od tych planów. Ograniczona kadencyjność – zdaniem PiS- mogłaby być wprowadzona, ale kadencje byłyby liczone dopiero od przyszłorocznych wyborów.
O planach wprowadzenia ograniczonej kadencyjności dla wójtów i burmistrzów pisaliśmy TUTAJ. Wójtowie, prezydenci miast i burmistrzowie z reguły od początku byli przeciwni tzw. kadencyjności liczonej wstecz, co zrozumiałe.
Według sondażu IQS przeprowadzonego dla Rzeczpospolitej, 46% Polaków popiera wprowadzenie kadencyjności, 32% jest przeciwnych, a aż 22% nie ma zdania na ten temat.
Odsunięcie kadencyjności w czasie może oznaczać, że długo jeszcze (a być może nigdy) nie będzie ona obowiązywała. Trudno przewidzieć co przez 9 lat będzie się działo na polskiej scenie politycznej. Kolejny rząd może po prostu zmienić przepisy wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy, opowiadający się za kadencyjnością.
Autor: Adrian Stoń
Odwiedź nas na facebooku
Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
A szkoda, bo te dinozaury: Koszutskie, Kostyry zasiedziały się na państwowym, chociaż się do tego nie nadają. Kogo wy ludzie wybieracie.
Niestety gminna Trojanów nie miała nigdy szczęścia do dobrego gospodarza, co widać jako najgorsza gminna w powiecie
Widocznie grubo się mylisz, bo % wynik wyborów bardzo dużo odbiegał od Twojej opinii
Potrzebna jest też dwukadencyjność radnych oraz ograniczenie ich liczby do pięciu w gminie. Natomiast większą rolę powinni wypełniać sołtysi, którzy mogą aktywnie współpracować z wójtem, burmistrzem, radnymi. Niektórzy radni w ogóle nie wypełniają swojej roli, tylko ochoczo biorą dietę.
tak jak przewodniczący Rady Gminy Maciejowice.
sprzedam buraki z gminy maciejowice łącznie ze stołkami na których siedzą.
W tym kraju reformą samorządową przywrócono feudalizm, pańszczyznę. Siedzi bezczelny boss, depcze ludzi, zatrudnia całe orszaki pociotków, piesków i ludzi swoich absolutnie podporządkowanych oddających całą swoją etykę, moralność za 100 zł więcej. Mafie szumnie nazywane współpracą i samorządnością. Na koniec okazuje się, że żaden dyrektor szkoły, czy goku nie ma nic do powiedzenia, bo rządzi boss, który w swej bezczelności i pysze posuwa się nawet do szantaży i wymuszeń. Wszystko w białych rękawiczkach, bo każdy kierowniczyna podporządkowany bezwzględnie bossowi posunievsię nawet do złamania prawa na polecenie bossa.Więc może u was tak nie ma? Bo u nas tak jest.
oczywiście, że będzie dwukadencyjność. nie będzie wstecznej dwukadencyjności.
Rząd Zjednoczonej Prawicy - dobre :)
Waszym zdaniem